Verbit
Administrator
Dołączył: 27 Lip 2009
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Polkowice
Płeć: 
|
 Wysłany: Pon 12:39, 27 Lip 2009 Temat postu: Whiskey... |
|
|
No, muszę o tym cudownym trunku coś napisać... Toż to się stało moją misją  . Ogólnie dużo więcej nie musiałbym skrobać niż - czysta zajebistość . Wytrawni smakosze whiskey - za to co za chwilkę napisze, najchętniej powiesili by mnie za jaja i przebili dragiem przez dupę... No ale co ja im poradzę . Ogólnie Whiskey - podobnie jak Wina i inne takie, to trunek degustacyjny - nie powinno się nim tradycyjnie jak wódką "zapijać pały"... W sumie jest to też trochę nie ekonomiczne, hehe - ale ja mam inne zdanie - nie ma lepszego trunku do zapijania pały na imprezach niż Red Label z cola bądź spritem !! Dlaczego tak sadze ? Panuje przekonanie ze "Woda Życia" (cytat z Wikipedii: Whisky z gaelickiego: uisge beatha - woda życia; w pisowni irlandzkiej i amerykańskiej Whiskey.) jest ciężko strawna i ogólnie źle przyswajalna przez organizm - a ja na to - GÓWNO KURWA PRAWDA !! Jak ktoś przyzwyczai się do specyficznego smaczku (w przypadku Red Labela - cierpkiego - dlatego pasuje do drinków cola bądź sprite), to powiem Wam szczerze - nic innego tak nie "wchodzi", co więcej - w życiu nie zdarzyło mi się zamulić przy Whiskaczu, wręcz przeciwnie - zawsze miałem najzajebistrzy humor pod słońcem... Mimo najbardziej kryzysowych sytuacji w moim życiu  ... Prawdą jest, że istnieją efekty uboczne - człowiek nie ma hamulców =), główny efekt uboczny - dużo zniszczonych rzeczy . Minus - mimo 40% Voltomierza, trzeba wypić dość pokaźna ilość by walnęło - ale walniecie przychodzi bardzo niespodziewanie wiec uwaga  . Największy plus - oprócz wyjebistego humoru, bardzo małe efekty uboczne na drugi dzień !! To jest po prostu niesamowite .
Do największych minusów zaliczyłbym cenę...
Nie zrażajcie się tym, iż z początku Wam nie smakuje... Po prostu YOU DO IT WRONG !! co to znaczy - albo pijecie na sam początek samą, albo wąchacie (nie róbcie tego !!), albo po prostu pijecie cieple. Najczęstszym przekonaniem jest, ze jak Cola jest zimna i drink jest zimny to jest ok... NIC KURWA bardziej mylnego !! - Istotnym elementem drinku jest kurwa LÓD - i nie zapominać o nim... Sposób przyrządzenia - bierzesz standardowa szklaneczkę whisky (grube dno, szeroka), wrzucasz 3 kostki lodu, od góry polewasz 35 ml Red Label, czekasz chwilunię - dolewasz resztę Coli/Sprite - bierzesz tak zwanego smaczka, ciągniesz dyskusje a później z grubej rury !! Jest Jasiu jest zabawa... Z mojego doświadczenia wynika ze nie ma osób, których by się nie dało przekonać do tego trunku - idealnym przykladem jest teraz wytrawny smakosz Whisky, a moj dobry kumpel - ROSINA =))). Ten czlowiek nie lubial Whisky (wiem, blad - kazdy jakies ma...). Wiedzial ze to nie dobrze, ze tak nie moze byc, ze mnie tym rani - i postanowil sie pogodzic z Jasiem - wkoncu wypil go dobrze... Teraz mnie zżera sumienie bo nie moze od niego oderwac dzioba , ale coz... Hhehehe. Innym przykladem jest impreza na dzialce... Przynioslem mojego przyjaciela OFC, pilem go sobie z kolezanka - nie dowiarki zlopaly piwo i nawet o Jasiu nie chcieli slyszec... Przyszedl Rosin - ja opowiadalem historie... I tak jakos sprobowali - z 6 nie pijacych i 3 pijacych z dzialki wyszlo 9 pijacych + zjebany kot .
Teraz troche faktow - otoz istnieje pare rodzajow tego trunku: słodowa, słodowa mieszana, zbozowa, Tennessee Whiskey, Burbon i najwazniejsze Whisky mieszana blended. Dlaczego ostatnie najwazniejsze ?? Poniewaz geniusz Johnny, w tym sie specjalizowal... Zaczal od mieszania smakow herbat - co juz mu przynioslo duzy rozglos w szkocji, pozniej po kupnie destylarni - zaczal mieszac Whiskey - z genialnym skutkiem. W ciagu 20 lat Firma Walkerow byla juz znana na calym swiecie. Ogolnie historia tego czlowieka zwiazana z tym sukcesem zaczela sie dosc ponuro - Johnny - w wieku 14 lat stracil ojca, dziedziczac po nim majatek... Wtedy wlasnie wyszedl z domu rozpoczynajac podroz w przyszlosc. Rzeczywistym faktem jest iz Johnny PRZESZEDL caly swiat podczas swojego zycia. Jego chod zaczal byc rozpoznawalny na calym swiecie - znak firmowy, idacy dzentelmen z laska powstal wlasnie dzieki tym faktom - narysowany przez znanego rysownika na serwetce w restauracji. Johnny pozostawil po sobie preznie rozwijajaca sie firme i 2ch synow. Jeden z nich odziedziczyl niezwykly talent do biznesow i mieszania trunkow - Alexander. Syn ten w roku 1906 opracowal mieszanke 35 Whisky, nazwanej Red Labelem, oraz Black Label - mieszanina 40 pojedynczych Whiskey, z ktorych najmlodsza dojrzewa min. 12 lat w debowej beczce. To sa okrety flagowe Johnego Walkera. Jednak, szyld reklamowy firmy "Keep Walking...", nie jest tylko pustymi slowami. Na przestrzeni kolejnego wieku powstaly kolejno: Green Label, Gold Label i najekskluzywniejsza z serii - Blue Label - skladniki dojrzewaja 60 lat w debowej beczce... (800 zł za 0.7l).
Ciekawostki - szyld "Keep Walking", oprocz tego, ze byl znakiem rozpoznawalnym marki (glownymi znakami marketingowymi sa przyklejona na ukos etykieta, kwadratowa butelka [tez ma swoja historie], no i oczywiscie Jasiu Wedrowniczy na butelce...), byl tez symbolem postepu - Walker dokonal rzeczy nie mozliwych... - Napis ten mozna bylo znalesc na szyldach ruchow demokratycznych na calym swiecie... Około 150 milionów butelek jest sprzedawane każdego roku w ponad 200 krajach, a co cztery sekundy otwierana jest nowa butelka Johnnie Walker Red Label. Dwie specjalne mieszanki 1805 i Anniversary zostały stworzone na obchody dwusetnej rocznicy urodzin Johna Walkera. Istnieje tylko 200 butelek unikalnej mieszanki. Eksperci oceniają wartość jednej na ponad 10 000 funtów.
Artykul pisany pod wplywem Wody Zycia...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Verbit dnia Wto 11:15, 28 Lip 2009, w całości zmieniany 7 razy
|
|
